Gołąbki z kaszą i grzybami
Gołąbki z kaszą i grzybami to przepis podpatrzony w kuchni mojej mamy, jest rewelacyjny. Przyznam się Wam, że jeszcze nigdy nie robiłem gołąbków. Mamine są najlepsze i kropka, zaczynając o tych tradycyjnych… a na tych kończąc.
Film: gołąbki z kaszą i grzybami
Zapraszam do obejrzenia filmu, jeśli masz jakieś pytania, sugestie proszę podziel się nimi w komentarzach.
Nowy przepis na gołąbki z kaszą
Jestem wielkim fanem tradycyjnych gołąbków w sosie pomidorowym. Z mięsem mielonym i ryżem. Uwielbiam je. Najlepsze gołąbki robi moja mama. Jakiś czas temu, właśnie u mamy, spróbowałem gołąbków z kaszą i grzybami. Bardzo mi zasmakowały. Kolejnego razu postanowiłem brać udział w przygotowaniu tego dania i zrobić kilka ujęć. Przepis dokładnie spisałem i przedstawiam na blogu.
Przepis na gołąbki z kaszą i grzybami
- 1główka kapusty włoskiej,
- 200g ugotowanej kaszy pęczak,
- 100 g świeżych grzybów (prawdziwki, podgrzybki)
- 1 pęczek natki pietruszki,
- sól, pieprz
Grzyby w przepisie należy podgotować przez 45 minut z cebulą, pokroić na drobne kawałki. Im mniejsze tym lepiej, ale nie za drobno. Do tego przepisu możesz także wykorzystać grzyby suszone przy okazji przygotowania sosu grzybowego z suszonych grzybów.
Przygotowanie gołąbków z kaszą i grzybami różni się tym o tradycyjnych. Nie trzeba ich gotować. Wystarczy upiec je w piekarniku. Czas pieczenia to tylko 45 minut.
Przygotowanie gołąbków
Oczywiście w pierwszej kolejności przygotować kapustę. Zaczynamy od wykrojenia głąba kapusty. Kapustę zalewamy zimną wodą i gotujemy do momentu aż zmiękną liści (ok. 15minut). Po wyjęciu kapusty należy liście rozłożyć na płasko.
Przygotować farsz. Połączyć wszystkie składniki w misce. Doprawić pieprzem i solą.
Na przygotowane liście kapusty kładziemy farsz. Tyle ile się da. Wszystko zależy od wielkości kapusty. W tym przepisie wychodziło około 2 dużych łyżek.
Teraz czas na zawijanie i to odsyłam Was do filmu, gdzie dokładnie widać jak zawinąć gołąbki.
Tak przygotowane gołąbki z kaszą i grzybami trafiają do żaroodpornego naczynia. Na ich wierzch kładziemy liście, które zostały. Pieczemy pod przykryciem przez 45 minut w temperaturze 190º Celsjusza.
Po upieczeniu w zasadzie są gotowe do spożycia. Nic więcej do nich nie trzeba są genialne same w sobie.
Zapraszam Cię do odwiedzenia strony: krychu-gotuje.pl.
1 comments